czwartek, 3 lipca 2014

Emmy Laybourne-Monument 14-Odcięci od świata

O książce: Potężne tsunami pustoszy wybrzeże Stanów Zjednoczonych. Nad krajem przetaczają się straszliwe burze, a ze zniszczonego ośrodka wojskowego wydostaje się tajemnicza broń chemiczna. Sześcioro licealistów, dwójka gimnazjalistów i szóstka mniejszych dzieci po wypadku w drodze do szkoły chroni się w supermarkecie. Wielki sklep szybko staje się jednak zarówno ich schronieniem, jak i więzieniem. Grupka zdanych na siebie, przerażonych, odciętych od świata dzieciaków zaczyna tworzyć małą społeczność: organizują sobie życie, dzielą obowiązki, starsi opiekują się młodszymi,ale też ujawniają się szkolne sympatie, antypatie i skrywane dotąd uczucia, wyłaniają się naturalni przywódcy i ci, którzy chcą skorzystać z sytuacji i trochę się zabawić...

Świetnie przedstawieni młodzi bohaterowie, ze swym charakterystycznym językiem, buzującymi emocjami i odmiennymi osobowościami, wymagające i realistyczne sytuacje oraz dynamiczna akcja sprawią, że czytelnicy nie będą mogli oderwać się od lektury.
O Monumencie usłyszałem dopiero gdy na mojej skrzynce pojawił się mail, z informacją o tym tytule, jest to o tyle dziwne iż jako osoba uwielbiająca książki apokaliptyczne, nałogowo szukam nowych pozycji tego rodzaju. Szybko podjąłem decyzję o przeczytaniu tej pozycji i już kolejnego dnia była ona u mnie. Muszę przyznać iż Monument ma jedną zasadniczą wadę, czyta się go za szybko, pochłonięcie tej pozycji zajęło mi niespełna kilka godzin.  


Fabuła opowiada historię grupy nastolatków i młodszych dzieci które jadąc rano do szkoły trafiają w sam środek potężnego gradobicia, chronią się przed nim w supermarkecie. Niebawem okazuje się iż wydarzył się o wiele większy kataklizm, jakim było tsunami które spustoszyło wybrzeże USA, a tajemniczy wyciek chemiczny zamienia ludzi w potwory zależnie od grupy krwi, rozpoczyna się walka o przetrwanie, w grupie ujawniają się różne charaktery, mamy tu przywódców, mamy załamane dziewczęta oraz mamy ignorantów którzy chcą tylko się zabawić. Gdy na horyzoncie pojawia się nadzieja ratunku dzieci będą musiały podjąć trudną decyzję...


Akcja książki dzieje się bardzo szybko, lecz w odpowiednich miejscach potrafi zwolnić, jednakże przez całą powieść utrzymuje tępo przy którym nie sposób porzucić lekturę choćby na chwilkę...


Bohaterowie są kwintesencją tej powieści, mamy tutaj dużą różnorodność, jest skaut przywódca, jest gwiazda futbolu, jest tępy osiłek, jest szkolna piękność, jest szkolna ciamajda, oraz jest osoba która pomimo traumy ma charakter ze stali. Ja najbardziej polubiłem Deana za jego wierność Astrid, Astrid za to że w końcu przestała być samolubną suką oraz Nicka za to że potrafił w krytycznych momentach uratować cały ten bajzel i utrzymać dzieciaki w ryzach. Nie mamy tutaj tzw papierowych bohaterów gdyż każdy z nich jest dobrze wykreowany, i nawet postacie drugoplanowe mają do odegrania ważna rolę a nie są tylko zbędnymi zapychaczami...


Podsumowując "Monument 14" mogę polecić nie tylko fanom powieści YA czy postapokaliptycznych ale również młodym czytelnikom szukającym ciekawej powieści na lato.


Moja Ocena: 9/10


"Monument 14" Otrzymałem od Wydawnictwa Rebis Dziękuję Bardzo :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz