niedziela, 7 kwietnia 2013

Marcin Mortka- Listy Lorda Bathursta

O książce: Kapitan Peter Doggs znany jest ze swojej niezależności i braku pokory wobec rozkazów. Prędzej czy później musiały go one zaprowadzić przed pluton egzekucyjny...I gdyby nie tajemniczy lord Bathurst, zamiast na pokładzie pięknego żaglowca dzielny kapitan wylądowałby w dole z wapnem.

 Teraz Peter Doggs musi pożeglować nie wiadomo gdzie i nie wiadomo po co. Kolejne etapy tajnej misji odsłaniać będą listy lorda Bathursta. Po drodze musi zatapiać obce statki i zabijać niewinnych cywilów. A gdyby do głowy mu przyszło protestować, pilnują go przekupieni lub zastraszeni przez Bathursta marynarze, pewna gnida nazwiskiem Stirling i świadomość, że od jego subordynacji zależy los córki, szesnastoletniej Emily.

 Lord Bathurst przewidział wszystko, z wyjątkiem jednego. Kapitan Doggs bardzo, ale to bardzo nie lubi być do czegoś zmuszany...

Aby ocalić córkę, okręt i załogę, musi wykazać się przebiegłością, odwagą i spora dawką brawury.

Na początek zaznaczam iż jest to dopiero moja druga powieść marynistyczna jednak wypadła o wiele lepiej niż pierwsza. Fabuła opowiada historię kapitana Doggsa który za sprawą tajemniczego lorda Bathursta cudem unika śmierci, jak się jednak okazuje cuda się nie zdarzają i w zamian za życie Doggs musi wyruszyć w tajemniczą misje której celu nie zna a szczegóły poznaje w trakcie za pomocą listów napisanych przez Bathursta. Akcja powieści płynie wartko niczym galeon, a jej zwroty są tak fascynujące i niespodziewane jak armatni wystrzał...

Gigantycznym plusem tej powieści są bohaterowie nie tylko ci główni jak Doggs czy Bathurst ale i ci poboczni jak Hackett czy Samuelson Bohaterowie są świetnie wykreowani i bardzo łatwo jest się w nich wcielić oraz przeżywać opisane przygody razem z nimi. Mi najbardziej spodobał się Doggs za jego niezrównane poczucie równowagi oraz przenikliwość umysłu a szczególnie za jego poczucie humoru...
„- Co takiego? - Marynarz wybałuszył oczy. – Ale myśmy właśnie z niego zwiali!
- Jesteś nieprawdopodobnie spostrzegawczy.”*

Styl autora jest rewelacyjny a pisana przystępnym językiem książka pozwala odprężyć się przy czytaniu, jednocześnie barwny język pozwala na wyobrażenie dziejących się scen...

 Podsumowując: "Listy Lorda Bathursta" jest jedną z tych wyjątkowych powieści obok których nie powinno się przejść obojętnie, polecam ją wszystkim i każdemu z osobna :)

*str.273

Fabuła: 10/10
Bohaterowie: 10/10
Język: 10/10
Okładka: 10/10

Moja Ocena: 10/10

 Autor:Marcin Mortka
  Tytuł: Listy Lorda Bathursta
  Seria:----
  Tłumacz: Marcin Mortka
  Liczba stron: 400
Wydawnictwo: Fabryka Słów
  Data wydania:29.03.2013

 

Polecam:
Wydawnictwo Fabryka Słów