poniedziałek, 17 marca 2014

Zagubiona- Paulina Machnicka


Tytuł: Zagubiona
Autor: Paulina Machnicka
Wydawnictwo: Novae Res
Ocena: 7/10

,, Miłości nic nie może rozdzielić. Nawet śmierć. Julia, dwudziestoparoletnia studentka – wychowanka domu dziecka"

Książka ma około 88 stron. I właśnie na tych stronach są zawarte przeżycia Juli po stracie ukochanego Dziewczyna już nie potrafi odnaleźć się w świecie. Nic dla niej nie istnieje. Wszystko jest inne, a stare rzeczy wydają jej się zupełnie nowe. Zmienił się nawet smak kawy i wygląd nieruszonego mieszkania. Julia w inny sposób postrzega znajomych i otaczających ją ludzi.

Julia pisze pamiętnik, bo dzięki niemu może porozumieć się w myślach z narzeczonym. Nawet specjalistyczna terapia nie jest w stanie jej pomoc w takiej sytuacji. A wszystko przez to, że kobieta nie chce zapomnieć. Chce żyć nadzieją, że jej chłopak w końcu do niej wróci.

Rzadko czytam książki, które zawierają w sobie kartki z pamiętnika. Jednak nie żałuję mojego spotkania z „Zagubioną”. Szkoda tylko że powieść jest tak cienka. Z drugiej strony fabuła nie została rozwleczona i z wielką przyjemnością czytałam to dzieło.

Książka skończyłam czytać parę dni temu, lecz dopiero teraz zdecydowałam się o niej coś więcej napisać. Jest to bardzo emocjonalna powieść, a przy tym i styl Machnickiej grał mi na uczuciach. Autorka potrafiła wykreować świat tej bohaterki, a także ją samą tak, jakby siedziała w głowie Julii i relacjonowała na żywo jej przeżycia. Dodatkowo narracja występuje w pierwszej osobie, co pozwala czytelnikowi w pewien sposób wniknąć w głąb duszy głównej bohaterki. Uważam, że jest to bardzo dobre rozwiązanie.

Książka przypomina historię Romea i Julii, choć miejscami jest dużo bardziej okrutna. Być może autorka inspirowała się tym dramatem, gdyż nawet imię głównej bohaterki brzmi Julia.

Powieść jest przeznaczona dla osób, które znajdują coś magicznego w smutnych opowiadaniach. To świetna pozycja, którą można przeczytać w każdej chwili - w nocy, rano przed pracą, czy w niedzielne popołudnie.

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Novae Res

1 komentarz: