poniedziałek, 15 sierpnia 2011

Bernard Cornwell-Wojny Wikingów-Ostatnie Królestwo

O serii: VIII i IX w. n.e to mroczne czasy w dziejach Anglii.
Duńczycy rozpoczeli inwazje na ziemię anglosasów i w ciągu dwóch lat podbili wszystkie królestwa poza Wessexem, którego król Alfred broni z garstką podległych mu wojów i Fyrdem. Zmagania te poznajemy z perspektywy Uhtreda  eldormana Bebbanburgi który jest jednocześnie narratorem powieści. Los popycha Uhtreda pomiedzy wikingów i anglików i on sam nie wie komu ma być wierny, a mimo to próbuje odnależć sie w chaosie wojny i dokonać właściwych wyborów.


,,Wyrd bio ful aroed- Przeznaczenie jest wszystkim"
~ Uhtred


O książce: Złe czasy nastały dla Angli, choć początkowo nic nie zapowiada katastrofy i masakry jaką przynoszą ze sobą trzy okręty wikingów. Za okrętami tymi podąża armia Northumbrii która w pierwszej i ostatniej bitwie zostaje rozbita, a z masakry wychodzą cało tylko ksiądz Beocca i 9 letni wtedy Uhtred uratowany przez znamienitego woja wikingów Jarla Ragnara. Mijają lata Uhtred dorasta i uczy sie walki po smierci syna Ragnara, sam zostaje jego przybranym synem dowiaduje się też o zagarnieciu swoich włości przez swego nikczemnego wuja, który pragnie jego śmierci. Tymczasem niepokoje rosną i zbliża się wojna, wikingowie którzy nie chcą poprzestać na Northumbrii zbierają armię i ruszają na podbój Mercji, jest z nimi równiez Uhtred. Po wyprawie Ragnar i Uhtred wracają do domu i życie biegnie swoim rytmem do momentu aż zdarza się coś co wszystko odmieni coś co sprawi że Uhtred postanowi porzucić wikingów i przyłączyć się do Alfreda i jego przegrywających wojów. Wojska się zbierają.
Wojna wisi w powietrzu i być morze to stary i sprawdzony Mur Tarcz zadecyduje czy "Ostatnie Królestwo" przetrwa bowiem przyszłosć rodzi się w ogniu wojny.
Co stało sie u wikingów że Uhtred ich porzucił? Czy odzyska utracone włości? Czy "Ostatnie Królestwo" przetrwa? Czy Uhtred przezyje? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie czytając pierwszy tom Wojen Wikingów.

 "Człowiek który potrafi zbudować statek, potrafi też zbudować ogrodzenie"
 ~Beocca  
Muszę przyznać że sięgając po Wojny Wikingów miałem mieszane uczucia, zawinił w tym głównie autor, gdyż jego wcześniejsza trylogia arturiańska nie była powalająca. Jakże się myliłem, autor w Wojnach ukazuje że jego warsztat ewoluował akcja płynie wartko a bitwy są bitwami a nie jak w trylogi opisem że wydarzyło się to i to i przyniosło to takie a takie korzyści. Bochaterowie są z krwi i kości mają ludzkie uczucia i słabości odczywają zmęczenie i inne ludzkie potrzeby. Ksiązka fascynuje wieloma wątkami począwszy od oblężenia Eoferwic(Northumbria) poprzez bitwę pod Gleawecestre (Mercja) oraz bitwę pod Readingum(Wessex) skończywszy na  bitwie i rzezi pod Cynuit (wessex). W miedzyczasie pojawiają się wątki miłosne Uhtreda z niewolnicą Birda oraz poźniej z jego żoną Mildrith którą poślubił by dowodzić flotą Alfreda. Jedynym brakiem odczuwalnym w powieści jest mała ilość humoru raczej daje się odczuć powagę sytuacji. Ostatnie Królestwo może też być w umiarkowanym stopniu powieścią pomocniczą w zajęciach Historii.
 Podsumowując "Ostatnie Królestwo" to powieść bardzo ciekawa z mnóstwem akcji oraz barwnymi i "żywymi" bochaterami. Miłośnikom powieści historycznych zdecydowanie polecam a i czytelnicy szukający ciekawej książki akcji też nie będą zawiedzeni.


Autor: Bernard Cornwell
Tytuł: Ostatnie Królestwo
Seria: Wojny Wikingów
Tłumaczy: Amanda Bełdowska
Liczba stron: 534
Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy Erica
Data wydania: 6.10.2010



Polecam: 

1 komentarz:

  1. Całkiem nieźle jak na pierwszą recenzję :). Ale jak nie zaczniesz korzystać z Worda albo chociaż z przeglądarki z autokorektą, to cię chyba zatłukę. I czytaj kilka razy recenzję, bo czasami wychodziło masło maślane :D.
    (Odezwała się znawczyni... -.-')

    Ale jaja! Baba tłumaczy Cornwella! :D
    Mimo, że napisałeś, że Wojny Wikingów są lepsze od trylogii arturiańskiej, to chyba jednak po to nie sięgnę. Historia Uhtreda bardzo mi przypomina tę z cyklu, a skoro nie ma w niej jeszcze humoru... :/

    Widzę, że moje recenzje cię zainspirowały pod względem układu recenzji. Jest mi niezmiernie z tego powodu miło, liczę jednak, że z biegiem czasu sam wykształcisz sobie swój "styl" :D.

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń