sobota, 8 października 2011

Eoin Colfer-Artemis Fowl-Kompleks Atlantydy

O serii: Przygody Nastoletniego geniusza i jego przyjaciół z podziemnej krainy wróżek z którymi różnie mu się układa:)

O książce: Kolejna, siódma już część przygód młodocianego przestępcy!
Tym razem Artemis wezwał grupę elfów na islandzki lodowiec. Chce uratować świat przed globalnym ociepleniem, ale to z nim zaczyna się dziać coś niepokojącego. Wbrew sobie staje się... miły. Okazuje się, że dopadł go tak zwany kompleks Atlantydy. Jego obsesją stają się dwie cyfry. Piątkę uważa za szczęśliwą, natomiast panicznie boi się czwórki, która w chińskich legendach oznacza śmierć. Ale to dopiero początek. Kompleks Atlantydy wywołuje paranoję, zaburzenia osobowości, a nawet niezdrowe zainteresowanie skrzatem LEProconem. Czy choroba przeszkodzi Artemisowi w uratowaniu świata?

Gdy kupiłem tę książkę miałem nadzieję na świetną przygodę lecz niestety bardzo się zawiodłem. Pierwszym moim zarzutem jest to iż to nie jest już Artemis Fowl niby postacie te same ale brakuje już pomysłu charakteru postaci żartów i tego co sprawiało że przy poprzednich częściach uśmiechałem się mimo woli. W tej książce jednak tego wszystkiego zabrakło intryga jest płytka i od razu wiadomo kto nią zarządza opis choroby zwanej kompleksem atlantydy jest dobry acz nudny i nieciekawy a rozdziały poświęcone Orionowi czyta się jak rozmowy w toku. Zabrakło mi też ciętej riposty ogierka i geniuszu artemisa. Czytało mi się tę powieść bardzo ciężko i ciesze się że to juz ostatni tom bo właściwie mogło by go nie być i jeśli miały by być kolejne takie jak ten to to nie była by już seria o Artemisie Fowlu a szkoda.

Moja Ocena: 4/10

Autor: Eoin Colfer
Tytuł:  Artemis Fowl Kompleks Atlantydy
Seria: Artemis Fowl
Tłumacz: Rafał Lisowski
Liczba stron: 357
Wydawnictwo: WAB
 Data wydania 7.09.2011

Polecam:
Wydawnictwo WAB
Artemis Fowl na Facebooku

1 komentarz:

  1. Raczej się nie skuszę, jednak mam jedno zastrzeżenie co do recenzji. Otóż nie masz żadnych znaków interpunkcyjnych poza kropkami, co strasznie utrudnia czytanie :( Poza tym jeszcze w jednym miejscu napisałeś Artemis z małej litery ;)

    OdpowiedzUsuń